Po pierwsze jesli komendant powie xxxxx to obozny, zastepca w tej chwili nie moze mowic uczestnikow yyy


dziala to tez w druga strone

OK, ja byłam tylko na jednym Bastylu. I wcale mi nie będzie przykro, ze się teraz tak okropnie rozpiszę. I jeśli ktoś podczas czytania tego postu zasnąć, to tez mi nie będzie przykro ;>

1. CEL. Musi być jakaś motywacja, budowanie atmosfery napięcia. Żeby wiedzieć, po co się robi zadania. Na apelu rozpoczynającym można zakomunikować, ze na początku maja do wykonania lżejsze zadania - muszą poprzez ich wykonanie zasłużyć na zaufanie a potem dostana wiadomość ( już podczas gry, na którymś tam punkcie) z prawdziwa 'misja'. Bo i kilka ostatnich zadań możne prowadzić do uwolnienia zakładnika (nawet swojego, porwanego przez gestapowców na odpowiednim levelu) czy coś.

2.  ZADANIE PRZED RAJDOWE - może coś, co im się przyda podczas gry?

3. CIĄGŁOŚĆ - chciałabym, żeby zadania wynikały z siebie nawzajem. Czyli jak patrol na punkcie A zdobywa pieniądze/paszporty/punkty/jakieś hasło przez wykonanie zadania, to niech mu się to potem jakoś przyda na punkcie B, C albo nawet Z. Jak już patrol coś zdobędzie, to niech tym przekupi kogoś na ciężkim punkcie albo zachowa i dostanie dodatkowe punkty za fanty na koniec gry ;> I fajnie by jeszcze było, jakby punkty z siebie wynikały:  patrol gdzieś idzie, słyszy wybuch... musi pomoc rannym. Jak już kończą ich opatrywać (albo właśnie skończyli) przyłażą gestapowcy i trzeba wiać, a jeśli już kogoś złapią to mogą wypytywać o zadanie przed rajdowe i żądać żeby im je oddać. Potem gdzieś idą, albo gestapo ich zostawia właśnie w lesie (parku?)z ładunkiem wybuchowym, no i maja ileś tam czasu na rozszyfrowanie kodu. Oczywiście mogą ich przekupić ;]

i 4. Nie wiem, czy Gemolowi o to chodziło, bo ta jego wypowiedz jakaś taka dla mnie za skomplikowana była ;D, ale: fakt. To co mówią organizatorzy o punktach, nie powinno wyciekać (a tak było, i niektóre patrole wiedziały co-gdzie-zKim ma być). I druga sprawa - szanujmy się nawzajem i słuchajmy, bo jak na rajdach jest tak, że kadrówka się z Komendantem publicznie kłoci, to się robi sytuacja nieciekawa i wszyscy maja w dupie czyjekolwiek polecenia, 'bo tamten powiedział inaczej'. Czyli ustalamy wspólna wersje ;D

Nie mowie, ze na tamtym rajdzie tego nie było. Tylko to są akurat te elementy, które mi się podobały i da rade je pociągnąć dalej.

A ja lubie gadac zagadkami i Ci ktorzy byli na "3" w szkole nr 7 to wiedza o co mi chodzi

Magda o ja pier.....()....nik stary jestem ze o czyms takim zapomnialem:/

To jest to

Panie WuCu tak jak mowilem cos jutro przyszykuje i wymysle ale bede musial poruszyc swoje wspomnienia z tych kilkadziesieciu rajdow ale ten rajd to bedzie to:D

Pierwsza zasada w siatkowce przy odbiorze:

Krzyczysz moja i sie rzycasz na nia a nie patrzysz na kolego i mowisz ze to jego byla....

Masz raje z tym kominkiem, przyjechałem i kazali mi spontana walnąć wstydziłem się sam siebie przez to ...

ale chociaż ludzi rozbawiłem

Co do nagród to trzeba będzie wcześniej pochodzić po ludziach, pojęczeć i się pouśmiechać - musimy mieć pismo od hufca i walić drzwiami i oknami do sklepów i przedsiębiorców ;]

MAdziu zawsze tak robiliśmy i nie raz coś się wyrwało, ważne żeby to wpisowe nie było z ... wyssane i żeby dokładnie rozpisać na co się rozejdzie! wtedy będzie Gitara